Skip to content

Urzeczywistnienie duchowego celu


To Ty jesteś ciszą, z której rodzi się kojąca noc,
nieogarnionym spokojem, na którego niebie natura maluje swe wzory,
szczęśliwością bez przyczyny, którą doświadcza całe istnienie w swym pierwotnym stanie.

 

Chcesz zanurzyć się w boskiej ciszy? – uczyń to.
Pragniesz bezbrzeżnego spokoju? – odpręż się w nim.
Masz ochotę na stan szczęśliwości bez przyczyny? – delektuj się nim.

Koncepcję duchowego rozwoju – podobnie jak wszelkie labirynty i długie drogi do celu – uwielbia nasz dualny umysł. Dlatego ją sobie szczególnie upodobał. Jednak nie musisz do końca życia pozostać jej wiernym.
Czasy się zmieniają, stare koncepcje również dokonują swego żywota. Podobnie jak proces uzdrawiania, który kiedyś musiał zachodzić latami, a dziś na warsztatach Matrycy energetycznej, Dwupunktu, Uzdrawiania rekonektywnego czy innych technik kwantowych, dokonuje się nieraz w jedną chwilę.
Do tej pory byliśmy mocno przywiązani do metod skomplikowanych, wymagających czasu, konsekwencji, mogących być stosowanymi tylko przez nielicznych. Bez zwątpienia udział w tym miało nasze ego – liczyliśmy na to, że skoro wybierzemy tak trudną metodę kreacji, że nikt, ale to nikt prócz nas nie będzie potrafił do końca jej zastosować, to wówczas dostąpimy stanów, jakie są udziałem tylko nielicznych.

Od czasu do czasu warto zrobić sobie przerwę
w poszukiwaniu szczęścia i po prostu być szczęśliwym.
Guillaume Apollinaire


Duchowość stanowi wspaniałą pożywkę dla naszego ego – obiecuje przecież nagrodę w zamian za stosowanie pewnych technik, rytuałów, modlitw, zapisywania całych zeszytów afirmacjami. Co jest tą nagrodą? Stan niewypowiedzianej błogości, jedni, poszerzonej świadomości oraz – co najważniejsze dla ego – moce siddhis czyniące z nas bogów. Stan bycia Bogiem jest bardzo kuszący. Opowiadało o tym wiele archetypicznych treści, jak choćby znana baśń „O rybaku i złotej rybce”. Nie należy jednak zapominać, że… skoro jesteś ze wszystkim w stanie jedności, to jakże możesz być lepszym od jakiegokolwiek stworzenia? A nawet – pójdźmy dalej – jakże wtedy możesz tylko Ty sam dysponować boskimi mocami, a ta druga istota nie. I tutaj dochodzimy do sedna naszych rozważań.

Prawda jest taka, że każdy z nas – wspaniałych Przejawów Nieskończonego Istnienia – posiada dostęp do pełni mocy, do nieograniczonego bogactwa, jak również pełni stanu szczęścia i błogości. Jednak każdy z nas, Boskich Istot, z własnej nieprzymuszonej woli wybrało taką rolę, aby doświadczać tylko fragmentu Prawdy o Sobie.
Nie musimy więc przemierzać dalekich przestrzeni po to, by zdobyć święty Graal. Nie potrzebujemy dziesiątek lat medytacji stosowanych na odludziu o chlebie i wodzie. Wielu „zwykłych ludzi” zeznawało, że czasem zupełnie niespodziewanie doświadczyli oświecającego stanu umysłu, stanu totalnej wolności od wszelkich ograniczeń i jedności ze wszystkim, i to, bynajmniej, nie pod wpływem narkotyków (te drugie żądają w zamian za swe moce zbyt wysokiej ceny). Doświadczali tego w jednej chwili, podczas wykonywania codziennych czynności albo przebywając wśród natury. Cóż to dla nas oznacza? To, że wyższe stany duchowe mogą być dla nas dostępne. Ważne jest jednak, co o nich myślimy.
Jeśli w tym momencie coś ci mówi: „Och, to na pewno mnie się nie może udać”, sam stawiasz sobie zaporę. Albo wołasz: „Spojrzenie na siebie z boku jest takie trudne!”, jest to równoznaczne ze stwierdzeniem: „Zapiszę się na kurs poczucia humoru”. Jeśli nie masz poczucia humoru, kurs Ci nie pomoże. Może tylko na kilka dni. Tak naprawdę każdy je ma, jednak to w naszej kieszeni znajduje się klucz do niego.

Do stanów takich, jak: radość, boska cisza, spokój, szczęśliwość, masz dostęp za darmo 24 godziny na dobę. Naprawdę nie musisz się ich uczyć – potrafisz się w nich zanurzać natychmiast.
Mogłeś jednak, podobnie jak Piotruś Pan w filmie z Robinem Williamsem w roli głównej, nie umieć od razu wznieść się w powietrze, ponieważ w Twym dzieciństwie za mało było miłości i szczęścia. Wtedy potrzebujesz dobrej wróżki, która Cię czasem okrzyczy, a czasem przytuli i pomoże znaleźć te dobre uczucia. One są tym, czego pragniesz.
One stanowią cały cel duchowych poszukiwań. Nawet jeśli wolałbyś zamiast nich nauczyć się materializować brylanty.
Dr Frank J. Kinslow nazywa je Eufouczuciem, od euforycznych uczuć, i twierdzi, że to one są Tym – Czystą Świadomością. One są Esencją Istnienia, z której jako bohater swej własnej życiowej sztuki wynurzyłeś się i do niej powrócisz. Nie potrzebujesz się więc troszczyć, jeśli jeszcze pozornie wydajesz się sobie od nich oddzielony.

To Ty jesteś ciszą, z której rodzi się kojąca noc,
nieogarnionym spokojem, na którego niebie natura maluje swe wzory,
szczęśliwością bez przyczyny, którą doświadcza całe istnienie w swym pierwotnym stanie.

Zanurz się w te słowa bez czynienia prób logicznego ich interpretowania.
Zanurz się w świadomość, że wszystko, czego chcesz, przychodzi do Ciebie z łatwością.
Masz prawo do tych stanów, tak samo, jak ptaki mają prawo do gęstych koron drzew, a koralowce do czystego błękitu wody.
Pozwól sobie na te stany w każdej chwili, kiedy tylko ich zapragniesz, a staną się Twoim udziałem.

W obecnych czasach już odpuszczamy stare koncepcje, jakobyśmy zmuszeni byli o nasze naturalne stany walczyć, uczyć się ich za kwoty przekraczające dwukrotność czynszu za mieszkanie. Odpuszczamy przekonanie, że jesteśmy ciągle uczniami i zawsze w drodze. Pozwalamy sobie na przebywanie u celu właśnie teraz. Tak, nawet teraz gdy czytasz te słowa. Podobnie jak dziecko przebywa w objęciach matki.
Nie ma w tym żadnego haczyka, żadnego ukrytego podtekstu.

Wszystko, co jest Ci przypisane z natury, możesz mieć bez przyczyny już teraz.
Zanurz się w tej prawdzie bez reszty. Niech ona z powrotem zacznie żyć w komórkach Twego ciała, niech ogarnie całą Twą istotę, a tak właśnie się stanie.

*Ja wewnątrz mnie jest wszechmocny.
Ja wewnątrz mnie jest wszechwiedzący.
Ja wewnątrz mnie jest czysty i niewinny.
Ja wewnątrz mnie jest bezinteresownie kochający i kochany.
Ja wewnątrz mnie jest bogaty i hojny.
Ja wewnątrz mnie jest niezależny.
Ja wewnątrz mnie jest szczęśliwy.
Ja wewnątrz mnie jest doskonały.
Ja wewnątrz mnie jest mną.

*Słowa pochodzą z mojej książki „Jak osiągnąć sukces w świecie ducha i materii” – zajrzyj po szczegóły

Facebook