Skip to content

E-kurs interpretacji snów


Jeśli w swoim śnie chcesz latać, wyjdź na balkon i zacznij dokładnie oglądać jego ściany.
Zamknij oczy i poczuj, jak by to było wznieść się z tego miejsca ku niebu.

 

Napraszam Cię do udziału w Mini-Kursie dotyczącym rozumienia pojawiających się w snach symboli. Zanim jednak to uczynimy, zapraszam Cię do zapoznania się z podstawowymi informacjami dotyczącymi marzeń sennych oraz ich analizy.

I. INFORMACJE OGÓLNE

Jeśli mamy analizować sny, koniecznym jest ich pamiętanie. Istnieje prosta technika, stosując się do której, będziesz mógł poprawić swoją pamięć, na początku dotyczącą tych z mnóstwa marzeń sennych, które przytrafiają Ci się rano, tuż przed przebudzeniem.

W tym celu kup sobie zeszyt, najlepiej formatu A4, który położysz na dywaniku tuż przy swoim łóżku albo na szafce – w takim miejscu, abyś mógł po niego sięgnąć od razu bez konieczności wstawania z łóżka. Będzie to Twój dziennik snów.

Jego funkcja jest wszechstronna: pomoże Ci on nie tylko w analizie Twoich snów i porównywania ich z wydarzeniami życia codziennego, ale również w przypadku, gdybyś zamierzał praktykować świadome śnienie. Dodarcie do własnych snów jest bowiem podstawą kontaktu z podświadomością – tą częścią psychiki, która zawiera w sobie program warunkujący Twój wygląd, zdrowie, sukcesy lub ich brak, nawyki, instynktownie podejmowane decyzje – to, co nieświadomie przyciągasz do swego życia.

Ludzie, którzy nie mają kontaktu ze swoją podświadomością, zmuszeni są kierować się na co dzień racjonalnym umysłem. Ten jednak nie zawsze informuje, co dzieje się z naszym ciałem, nie pomaga w przeczuwaniu zagrożeń czy nadchodzących okazji. W tym lepsza jest nasza podświadomość.
Kiedy w ciele zaczyna rozwijać się choroba, albo gdy zawieramy z kimś umowę, która z czasem okaże się dla nas niekorzystna, podświadomość ostrzega nas przed tym, a czyni to poprzez wewnętrzne odczucia, zdarzenia oraz nasze sny. Słyszałeś może relacje osób, które chciały podpisać jakiś dokument i wtedy czuły w ciele nieprzyjemne zimno, albo w innej sytuacji słyszały wewnętrzny głos: „Nie rób tego, zostaw”. Po czasie wyrzucały sobie one: „Dlaczego nie posłuchałem intuicji?”, „Dlaczego nie połączyłam tego snu z tym wydarzeniem?”.

Podświadomość pomaga nam również w bardziej zdawałoby się prozaicznych sytuacjach: kiedy prowadzimy auto, większość czynności wykonujemy w sposób machinalny. Nie wspominając o grze na perkusji czy innych czynnościach, których zdolność wykonywania wykształciłeś sobie wcześniej i nie musisz już dzisiaj myśleć o tym, jak je kolejno wykonywać. Może zdarzyło Ci się również przebudzić się nagle o właściwej porze rano mimo że zapomniałeś nastawić budzika? Osobiście kilkakrotnie rano, zanim otwarłam oczy, widziałam cyfry – godzinę z minutami – a kiedy po chwili sprawdziłam ją na zegarku w komórce, była dokładnie ta sama.

Abyś mógł lepiej zsynchronizować się ze swoją podświadomością, spróbuj i Ty tuż po przebudzeniu zgadnąć, która jest godzina. Niech Twój umysł sam ją wyświetli, nie racjonalizuj.

Wróćmy jednak do związku podświadomości ze snami. Są one doskonałym językiem, za pomocą którego nasze nieświadome ja komunikuje się z każdym z nas. Kiedy więc zaczniemy pamiętać swoje sny i poczynimy intuicyjne starania, aby je zrozumieć, pomoże nam to w wielu codziennych sprawach.

Dzięki analizie własnych snów

  • lepiej zrozumiesz samego siebie i swoje relacje z bliskimi osobami;
  • „zacieśnisz więzy” z podświadomością, dzięki czemu będziesz mógł wykorzystywać więcej
    swego potencjału;
  • rozwiniesz prawą półkulę mózgu – wyobrażeniową, intuicyjną;
  • zaczniesz trafniej ocenić swoją obecną sytuację i innych ludzi;
  • nauczysz się dostrzegać błędne decyzje, wyczuwać ewentualne problemy zdrowotne,
    ale też korzystne okazje;
  • odkryjesz tajemnice relatywnej przyszłości;
  • z czasem zrozumiesz ścieżkę własnej Duszy i nauczysz się nią podążać.

 

Od czego zacząć?

  1. Jeszcze dziś umieść przy łóżku dziennik snów, a jeśli go jeszcze nie posiadasz, kartkę papieru i długopis.
  2. Przed zaśnięciem przekaż sobie informację, że masz zapamiętać sen, który tej nocy Ci się przyśni. Rano zapiszesz go i opatrzysz datą.
  3. Jeśli rano musisz wstać do pracy albo do innych obowiązków, nastaw sobie dwa budziki: jeden 10 – 15minut wcześniej, drugi na godzinę, o której musisz wstać (to tak w razie czego, abyś bez obawy przed zaśnięciem mógł spokojnie przypomnieć sobie sen).
  4. Kiedy nad ranem ledwie zacznie do Ciebie docierać informacja o świecie jawy, pozostań w tej pozycji, w której się znajdujesz. Szybko „chwyć za nogi” snów sen – wróć do klimatu, w którym jeszcze przed chwilą się znajdowałeś, do emocji i obrazów. Jeśli udało Ci się je ponownie poczuć, zacznij jeszcze raz odzwierciedlać w pamięci cały sen – od początku do końca. Zatop się w nim.
  5. Kiedy już przypomniałeś sobie całą senną opowieść, sięgnij po swój dziennik i zacznij ją opisywać. Uwzględnij wszystkie szczegóły: własne emocje, porę roku, dnia, pogodę, otoczenie, w którym Twoje senne ja się znajdowało, wnioski, które podczas snu lub przy wybudzaniu się wysnuwałeś… Jeśli spieszysz się do codziennych zajęć, zapisz tylko słowa kluczowe.Kiedyś śniło mi się, że przebywałam na podwórku dawnej szkoły podstawowej. Znajdował się tam basen, w którym pływały duże srebrzyste ryby. Basen był oszklony, tak że można było oglądać z boku, jak te piękne stworzenia pływają. Świeciło słońce, a ja przyglądałam się temu zjawisku. Dzieci stojące nieopodal zaczęły wskakiwać do tego basenu i nurkować razem z rybami. Świeciło słońce, moje odczucia były pozytywne.
    Ponieważ jednak nie miałam czasu na poczynienie szczegółowych notatek, w zeszycie zapisałam tylko kilka słów: szkoła, basen, srebrne ryby. To pozwoliło mi w wolnej chwili wrócić pamięcią do całego obrazu i związanych z nim odczuć.
  6. Na koniec opatrz sen datą.
    7. Kiedy znajdziesz wolną chwilę, przejdź do jego analizy – do porównywania ze swymi obecnymi odczuciami, sytuacją. Możliwe, że nadchodzący dzień wyjaśni senny przekaz.

Zanim wspólnie zaczniemy rozbijać sny na części pierwsze, musimy wiedzieć, do jakiej kategorii każdy z nich się zalicza. Zapraszam Cię więc do poznania rodzajów snów – znajdziesz je w kolejnej części kursu.

5 październik, godz. 18.30

 

II. RODZAJE SNÓW

Twoje sny mogą pochodzić z:

  • ciała eterycznego – wtedy będą dotyczyły fizyczności –> szczegóły
  • ciała mentalnego – pomagają układać bieżące informacje –> szczegóły
  • ciała emocjonalnego – przedstawią codzienne problemy i prognozę bliskiej przyszłości –> szczegóły
  • ciała duchowego – pokażą ścieżkę Duszy, ważne etapy w życiu oraz prognozę na dalszą przyszłość –> szczegóły.

 

1. rodzaj snów

Dotyczy Twojego ciała fizycznego i jego zmysłów, także stresu, który za dnia został zgromadzony, napięć, przeżytych za dnia wrażeń.
Jeśli zasnąłeś głodny, możesz śnić o tym, że zjadasz pyszny obiad. Potrzebujesz w nocy skorzystać z toalety? – śnisz, że jej szukasz, lecz masz problem ze znalezieniem albo załatwieniem potrzeby (I dobrze! Lepiej, abyś się przebudził i uczynił to w toalecie świata jawy). Wykopałeś się i marzną Ci nogi? – we śnie zobaczysz je trzymane w strumieniu lub miednicy z zimną wodą. A może właśnie obejrzałeś horror? Jeśli tak, to ledwie zaśniesz, niewykluczone, że Twój umysł będzie go kontynuował.
Na ogół tego typu sny są pozbawione soczystych barw i nie wywołują zbyt silnych emocji. Mogą trochę męczyć do czasu, kiedy nie usuniemy wywołujący je bodziec. Niektóre z nich wydają się bez ładu i składu, gdyż obrazują jedynie sposób, w jaki organizm, a zatem też i centralny układ nerwowy, regeneruje się po przeżytym dniu i jego wyzwaniach.

W moim mieszkaniu wraz ze mną znajdowała się około 60-letnia kobieta. Miała szyję przewiązaną czerwoną chustką. Telewizor był włączony. Usłyszałam w nim komentarz jakiegoś narratora, że według najnowszych statystycznych danych kobiety są psychicznie słabsze od mężczyzn.

Informacje pochodzące z tego snu niekoniecznie odzwierciedlają obiektywną prawdę. Są raczej echem przeżytych w ciągu dnia sytuacji, a śniąca ten dzień miała dość burzliwy: w pracy dostała od szefa reprymendę (stąd komentarz płynący z telewizora o większej sile psychicznej mężczyzn), zaś wieczorem nasilił się u niej ból gardła (kobieta z czerwoną chustką na szyi). Położyła się spać zmęczona, zasnęła twardo, a w środku nocy obudziła się na krótko i zapamiętała powyższą fabułę.
Kiedy w swoim śnie zauważysz podobieństwa do wątków z przeżytego dnia albo odzwierciedlenia odczuć w ciele, najprawdopodobniej masz do czynienia ze snem fizycznym.

2. rodzaj snów

Na ogół także nie wiąże się z jakimiś silniejszymi emocjami.
Wyłaniające się w nim obrazy będą dotyczyły porządków, jakie przeprowadza Twój umysł. W takim śnie możesz więc układać książki, widzieć mrówki budujące kopiec, konstrukcję nowego mostu i robotników na niej, a nawet rozwiązujące się zadanie, nad którym ślęczałeś do nocy, bądź usłyszysz odpowiedź na pytanie, które nie dawało Ci spokoju za dnia.

3. rodzaj snów

Przydarza się nam najczęściej i zwykle jest zapamiętywany.
Dotyczy bowiem relacji między ludźmi oraz wszelkich sytuacji życiowych, które są dla nas ważne, nieobojętne.
Podświadome ja wielu ludzi zawiera w sobie sporą mądrość; potrafi więc przewidzieć konsekwencje różnych sytuacji i przestrzegać przed nimi, a także pokazywać alternatywne lepsze rozwiązania.
Podam przykład.
Pewna kobieta dłuższy czas była sama. Kiedy więc poznała M, zakochała się w nim, a może… we własnej wizji stworzenia szczęśliwego związku. W niedługim czasie zaskoczył ją sen, w którym M zaprosił ją na lodowisko. Jeździli na łyżwach do późnego wieczoru, lecz nagle śniąca znalazła się na peryferiach swego miasta sama – musiała przebyć sporo kilometrów, by w nocnej scenerii wrócić do domu.

Jak się zapewne domyślasz, nowy związek przypominał ślizganie się po tafli lodu. Osoba ta pragnęła widzieć siebie z M we wspólnym tańcu, toteż sen jej go pokazał. Nie omieszkał jednak uprzedzić ją, że wokół będzie zimno, ciemno, a w szybkim czasie śniąca znów zostanie sama i będzie musiała dłuższy czas „dochodzić do siebie” po „ciemnej nocy zmysłów”.

Dobrze się dzieje, kiedy sny uprzedzają nas o jakości związku, nowej pracy, czy też prognozują przyszłość. Jednak nie wszyscy ludzie pamiętają sny, nie wszyscy wsłuchują się w mądrość swego wnętrza, a wielu podejmuje decyzje na bazie pragnienia chwili. Jeśli osoba taka chciałaby podążać własną drogą życia szczęśliwie i w zgodzie z dobrem innych, zachęcam ją do analizy własnych snów; a jeśli tego nie potrafi – do słuchania snów bliskiej osoby, która może okazać się bardziej sensytywna i nawet śnić o niej.

Dodam jeszcze, że sny pochodzące z ciała emocjonalnego mają wiele poziomów: od niższych, dotyczących naszych instynktownych potrzeb i pragnień, po wyższe, które bez zachowania ścisłych granic płynnie przechodzą w sferę świata duchowego. Na tym etapie można już mówić nie tyle o snach, co o podróżach duszy.

Jestem księżniczką. Przedzieram się przez piaski pustyni, by dotrzeć do arabskiego pałacu i przekazać ważną wiadomość. Słońce pali, jednak ja znajduję oazę. Proszę napotkanego człowieka, by pożyczył mi konia, gdyż przybywam ze specjalną misją. Jestem tak pewna swej prawdy, że ten użycza mi swego rumaka. Pędzę nim do pałacu. Gdy jednak przekraczam jego próg, zatrzymuję się pod drzewem rosnącym na środku olbrzymiego tarasu. Stoję tylko i oglądam owoce tego drzewa, których nigdy wcześniej nie widziałam.

Powyższy sen – pośredni pomiędzy sferą emocjonalną a duchową – ukazuje ścieżkę duszy osoby, która go doświadczała. Zatem jego symboli nie należy analizować w kontekście codziennych zwykłych spraw. Mają one o wiele głębszą wymowę istotną dla duszy, nie dla ego (cząstki ja utożsamionej z rolą słabej ludzkiej istoty). W takim śnie jednostka wykracza poza wąską, ludzką świadomość i pomału wkracza na teren JAŹNI – Esencji wszelkiego istnienia.

4. rodzaj snów

Został nazwany przez C.G.Junga wielkimi lub archetypowymi.
Przenoszą nas one z życia i spraw jednostki na łąkę nieświadomości kolektywnej (zbiorowej).
To właśnie w nich znajdujemy sytuacje i zjawiska dla ludzkiej roli niemożliwe, takie jak: drzewo o owocach, których nie znamy na ziemi, zdolność przejścia przez pustynię bez wody i odpowiedniego transportu, moc wpływania na innych ludzi siłą swej pewności i woli, zdolność latania, oddychania pod wodą, kontakt z potężnymi siłami natury (wielkie góry, fale oceanu, przyroda czysta dziewicza, kosmos). W takich snach możemy być świadkami umierania i narodzin bogów, zwiedzać monumentalne budowle, ogromne biblioteki czy starożytne świątynie.
Te sny są barwne, wyraziste i na ogół zapamiętujemy je na całe życie.
Przydarzają się nam w chwilach szczególnych, w przełomowych etapach życia, choć u ludzi poszerzających świadomość np. za pomocą medytacji bywają częstszymi gośćmi.
Czy pamiętasz może jakiś swój archetypowy sen z okresu gdy miałeś naście lat? Wtedy zwykle wytyczana jest nasza droga życia.

Wszystkie inne rodzaje snów wywodzą się z powyższego podziału.
Życzeniowe, lękowe – wypływają z niższych poziomów ciała emocjonalnego. Sny o podróżach i wędrówkach poszerzają granice naszej świadomości.
Kiedy akcja snu rozgrywa się w małym pomieszczeniu, możemy być pewni, że sen pochodzi z naszego ludzkiego ograniczonego umysłu; a gdy w ogromnych świątyniach z otwartym na niebo sklepieniem czy pośród przyrody, wtedy sen styka nas z nieświadomością kolektywną i JAŹNIĄ.
Wszystkie jednak, jeśli dobrze się im przyjrzymy, niosą nam pewną wiedzę o nas samych i świecie.

Czy już zapisałeś/zapisałaś jakiś swój sen? Jeśli tak, spróbuj umiejscowić go w jednym z podanych 4. rodzajów, albo na granicy pomiędzy nimi.

8 października 2013 r., godz. 22.20

 

III. PODSTAWY ANALIZY SNÓW

Kiedy określiłeś już rodzaj swego snu – ustaliłeś, czy dotyczy on Twego ciała i przeżytego dnia (1), umysłu (2), emocji lub istotnych dla Twego życia sytuacji (3), a może ścieżki Twojej Duszy i uniwersalnych, pozaczasowych prawd (4) – nadszedł czas na analizę zawartych w nim symboli.
Masz rację, zdarzają się sny, których nie trzeba interpretować, gdyż mówią do nas wprost (nazwiemy je snami dosłownymi), większość z nich jednak skrywa informacje pod zasłoną alegorii, metafor, porównań. Właśnie dlatego kupujemy senniki – chcemy bowiem zrozumieć język, jakim przemawia do nas podświadomość.
Jeśli w przeszłości uczęszczałeś do liceum, technikum czy na studia humanistyczne, raczej nie ominęła Cię analiza wierszy. Niełatwo było wtedy pojąć, co autor chciał przekazać za sprawą wybranych przez siebie środków literackich. Ze snami jest podobnie. Podświadomość to poeta, który przemawia poprzez obrazy, przypowieści; a może to Twoja Dusza podczas snu wędruje do miejsc, w których powstały uniwersalne symbole…
Niezależnie od tego, warto je zrozumieć, by móc odczytać zawarte w nich przesłanie. Nawet jeśli zamierzasz wpływać na swoje sny świadomie, przyda Ci się zrozumienie obowiązujących w nich podstawowych zasad. Do dzieła!

Zakładam, że masz już przy sobie dziennik snów oraz zapisaną w nim i opatrzoną datą przynajmniej jedną „nocną opowieść”. Przeczytaj ją teraz z zamiarem udzielenia odpowiedzi na poniższe pytania:

  • Czy akcja snu dzieje się w pomieszczeniu, czy też na otwartej przestrzeni?
  • Jaka jest pora roku (czasem nieokreślona) i pora dnia przedstawionej sytuacji?
  • Czy czuję siebie jako bohatera tego snu?
  • Czy występują w nim inne postacie? Opisz ich wygląd, ubiór, zachowanie.
  • Jakich odczuć doświadczał(a/e)m na różnych etapach przedstawionych zdarzeń?

Pytania te zakładają, iż Twoje marzenie senne było opowieścią. Zdarzają się jednak również sny krótkie, w których występuje wyłącznie jeden symbol (zwierzę, roślina, postać, a nawet tylko usłyszane słowa).
Podam przykład sennej opowieści, której autorem i bohaterką jest młoda kobieta.

Jest środek dnia, choć niebo zdaje się nieco przymglone. Wchodzę do sklepu z odzieżą i oglądam bluzki. Moją uwagę odwraca para młodych ludzi, którzy w tym sklepie określają jakość swego związku. Dziewczyna wyraża obawy, a chłopak ją ciepło przytula, lecz mówi, że na razie nie jest w stanie jej niczego obiecać.
Śniąca wychodzi na dwór i widzi, że na gałęziach drzew rosnących tuż przy ulicy pojawiły się pączki.

Akcja snu dzieje się w pomieszczeniu oraz w mieście.
Sklep to miejsce zaspokajania potrzeb. Jakie są potrzeby śniącej? Ujawnia je napotkana w sklepie para.
Tak naprawdę chłopak i dziewczyna ze snu pokazują śniącą i jej partnera – problem, jaki zaistniał pomiędzy nimi. To śniąca ma obawy wobec stałości związku, jak się okazuje, uzasadnione.
Emocjonalny dramat rozgrywa się jednak tylko przy zamkniętej świadomości (w pomieszczeniu). Gdy tylko śniąca otwiera umysł (we śnie wychodzi na dwór), problem nie wydaje się już tak dotkliwy.
Mimo iż osoba ta jeszcze nie potrafi dostrzec w swoim życiu osobistym powodów do pełnej radości (słońce ukrywa się za chmurami), to sen informuje, że będzie się ona jeszcze rozwijać i odradzać jak pączki na wiosnę. Choć jeszcze tej wiosny w sobie nie czuje, to jeśli pozostanie otwarta na nowe możliwości (otwarte niebo nad jej głową), te niebawem zaczną się pojawiać.
W powyższym śnie emocje śniącej były neutralne, ponieważ przejęła je symbolizująca jej związek para.

Może jeszcze chcesz coś dodać do interpretacji tego snu?
A może któreś z Twoich marzeń sennych było do niego podobne?
Jak poszła Ci analiza Twego własnego snu?
Baw się nią dobrze, a będziesz w tym coraz lepszy.

9 października 2013 r. godz. 17.18

 

IV. DROGI  ŻYCIA  I  CELE

Prawie każdy z nas ma jakieś cele i stara się do nich dążyć. Spójrzmy, w jaki sposób wysiłki te zostały zobrazowane we śnie pewnej osoby.

Jechałam autem do swego miasta, lecz okazało się, że jest zamknięty dojazd. Nie można było nawet odbić na obwodnicę. Postanowiłam, że pojadę pod prąd na rondzie i prześlizgnę się na swoją ulicę. Niestety auta ciągle jechały, tak że musiałam wybrać boczną ścieżkę, jedyną jaka pozostała. Widziałam z góry, jak auta zjeżdżają tamtędy łąką w dół i przedzierają się przez błoto. Niektóre z nich nawet do połowy zanurzały się w błocie. Z obawy, że również moje auto w nim ugrzęźnie, odstawiłam je na bok i dalej poszłam pieszo. W ten sposób udało mi się przejść tamtędy bezpiecznie.

Często dzieje się tak, że im człowiek szybciej chciałby osiągnąć swój cel, tym większe trudności piętrzą się na jego drodze. Nie wiadomo nawet, czy uda mu się dopiąć swego – bezpośredni „dojazd” do celu wydaje się zamknięty.
Czy śniącej się to uda? Na pewno nie jest osobą, która biernie czekałaby na jego ziszczenie – bierze sprawy w swoje ręce (intensywnie manewruje autem) i wszelkimi możliwymi sposobami stara się urzeczywistnić swe zamierzenia. Jest nawet zdolna do tego, by na krótko złamać zasady, którymi w życiu dotąd się kierowała. Jednak szybko zauważa, że to nie otwarłoby drogi do jej celu – opór ze strony Energii Świata jest zbyt wielki.
Na szczęście dostrzega jeszcze inny sposób (boczną ścieżkę), na której wymagane jest zaangażowanie nie intelektu czy siły woli, lecz duszy. Jeśli podczas stosowania tej metody będzie zbyt natarczywa, zamknięta w skorupie ego i używająca argumentów racjonalnych (zacznie tę drogę pokonywać autem), ugrzęźnie. Tutaj trzeba być bardziej delikatną, mieć kontakt ze swoim prawdziwym ja (pójść pieszo).

Sen pokazuje, że ludzie stosują wiele różnych technik osiągania celów. Tych, którzy działają z pozycji siły, wydaje się więcej (mnogość aut na ulicy). Czasem jednak zostają oni otoczeni energią (we śnie symbol błota), która trzyma ich w sytuacji zastoju tak długo, aż zrozumieją, że pewne cele osiąga się nie siłą woli, lecz sercem. Jeśli wówczas zdecydują się zostawić swoje ego i ruszyć naprzeciw swym marzeniom z większą świadomością siebie, dotrą bezpiecznie na miejsce.
Śniąca, mimo iż wcześniej działała z pozycji siły i wytrwale parła do przodu, przestaje tak czynić – udaje się na powitanie swego przeznaczenia z zachowaniem większej wrażliwości.
Czego uczy nas powyższy sen?

Cele można osiągać:

  •  z pozycji ego,
  • kierując się odczuciami własnej duszy.

Kiedy działamy z pozycji ego, w realizację swych pragnień musimy włożyć więcej wysiłku, lecz, nawet jeśli uda nam się je osiągnąć, potem znów musimy walczyć o swoje.
Poziom duszy łączy się w Uniwersalną Świadomością – bierze pod uwagę potrzeby wszelkich istot, nie tylko nasze, po czym doskonale zgrywa je ze sobą. Jest to boczna ścieżka, na której wymaga się od nas większej wrażliwości, empatii, kontaktu z naszą prawdziwą istotą.

Zastanówmy się teraz wspólnie: z jakim rodzajem snu mamy do czynienia?
Nie dotyczy on ciała, lecz pokazuje sytuację życiową osoby śniącej. W dodatku zachęca do nawiązania kontaktu z duszą. Myślę, że jest to sen 3. grupy – ciała emocjonalnego – choć na jego wyższym poziomie.

Kiedy we śnie wędrujesz boso po łąkach, piasku lub drogach gruntowych,
utrzymujesz kontakt ze swoją duszą i naturą.
Podróże koleją symbolizują szybkie zmiany, przeskakiwanie z jednej dziedziny w drugą.
Jednak w trakcie takich zmian dajesz się nieść kolejom życia, nie prawdzie swej istoty. Wtedy Twój rozwój zachodzi bardziej na planie przejawionym – możesz robić kursy, kształcić umiejętności przydające się w świecie ludzi.

Kiedyś zawarłam umowę z pewnym przedsiębiorstwem, co z czasem okazało się dla mnie niekorzystne. Śniłam wtedy, że znajduję się w pociągu, z którego nie umiałam się wydostać. Czułam, że zaraz odjedzie on z peronu mojego miasta w nieznane i „wyprowadzi mnie w pole”. Na szczęście, robiąc alarm i przeciskając się przez podróżnych, w ostatniej chwili wyskoczyłam z wagonu.
Na jawie stosowałam pisma o zerwaniu umowy, które jednak wydawały się do dyrekcji nie docierać, firma więc naliczała odsetki. W końcu udało się potwierdzić rezygnację dowodami wysyłki listów poleconych i maili, tak że umowa została zerwana, a do zapłaty pozostało niewielkie zadłużenie.
Sen bardzo mnie wymęczył. Jednak dziś wiem, że był tak niepokojący, ponieważ podświadomość alarmowała, aby czym prędzej wycofać się z umowy.

Kiedy we śnie jedziesz koleją, to na ogól podjęłaś się czegoś, czym zajmuje się również większa grupa ludzi.
Jazda autem to bardziej niezależne, typowe tylko dla Ciebie działanie i sposoby realizacji celów. Używanie powszechnych środków lokomocji we śnie oznacza, że działasz w ramach LUDZKICH GIER – ich zasad, metod, reguł.
Wędrówka na własnych nogach przez mało uczęszczane tereny, pośród przyrody wskazuje na Twoją niezależną naturę oraz wolność od ludzkich ograniczeń.
Wydaje się, że autem czy pociągiem można poczynić większy postęp i skrócić drogę do celu; jest to jednak tylko wrażenie. Owszem, pokonujesz wtedy szybko duże przestrzenie, ale tylko w ramach ustalonych przez innych reguł. Na jawie kończysz wtedy studia, nabywasz wiedzę już odkrytą, podążasz szlakami, którymi wielu ludzi zdążało.
Szybki i prawdziwy postęp Twojej Duszy w snach zostanie zobrazowany szybkim lotem nad lasami, łąkami, szybką jazdą na dobrym rowerze w stronę morza.

Tylko ci, którzy dostrzegli ścieżki nietknięte jeszcze stopą ludzką
stają się pionierami, odkrywcami.
A drogi te znaleźli, myśląc i działając w połączeniu z własną Duszą,
ze Źródłem swego istnienia.

10 października 2013 r. godz. 12.41

 

V. ZWIERZĘTA

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że każda postać – ludzka czy zwierzęca – ukazana w naszych snach, może mieć znaczenie dosłowne lub przenośne. Co mam na myśli? Otóż jeśli w sennej wizji spotykasz swoją dobrą znajomą, to Twoja podświadomość może w ten sposób:
* udzielać informacji o tej konkretnej osobie (dosłowność przekazu)
* albo używać tej osoby jako symbolu do pokazania kogoś innego.

Podobnie w przypadku snów o zwierzętach.
Jeśli w rzeczywistości masz kota, psa lub inne zwierzę, sen o tym zwierzęciu może:

  • ostrzegać przed czymś, co dotyczy Twego pupila,
  •  albo w jego postaci przedstawiać inną istotę.

Przekaz symboliczny w naszych snach zachodzi częściej, toteż zajmiemy się nim teraz.

Jeśli jesteś mężczyzną, może Ci się śnić pies, którego wyprowadzasz. Będzie on symbolizował Twoje zwierzęce instynktowne ja. Ponieważ pies jest zwierzęciem stadnym oraz podążającym za przewodnikiem stada, wobec tego Twoje zwierzęce ja słucha Cię i podąża za podejmowanymi świadomie decyzjami.
Pies, którego nie prowadzisz na smyczy, lecz który sam Cię odnalazł i niczym ochroniarz biegnie przy Tobie, oznacza Twego zwierzęcego przewodnika. Przewodnik ten w sposób niewidzialny dla sfery jawy wesprze Cię w jakiejś sytuacji.
Jeśli jesteś kobietą i masz kotkę, jej obecność we śnie symbolicznym wskaże na to, że w Twojej psychice do głosu dojdzie instynktowna, niezależna natura. Zapewne jesteś osobą, która chadza własnymi ścieżkami, a może kotka z Twojego snu oznacza niezależny związek, jaki z kimś tworzysz.

Twoje własne zwierzę widziane we śnie na ogół oznacza Twój aspekt osobowości.
Co się jednak dzieje, kiedy śnimy o obcym, nieznanym sobie zwierzęciu?
Wówczas oznacza on tę cząstkę Ciebie, której nie jesteś świadom/a, częściej jednak – nowo poznaną osobę.

Zauważ, jak bardzo ludzie podobni są do niektórych zwierząt. Nawet sami o sobie mówią: „sprytny jak lis”, „uparty jak osioł”, „wierny jak pies”. Znany nam pisarz polskiego oświecenia Ignacy Krasicki w wielu swoich satyrach i bajkach porównywał ludzkie przywary do zwierzęcych zachowań. Nasza podświadomość poprzez sny nieraz tworzy podobną „poezję”.

Psy, które we śnie biegną za Tobą i słuchają to grupa ludzi, która wybrała Cię na swego przewodnika.
Ptaki, które dokarmiasz to ludzie, którym przekazujesz wiedzę lub w inny sposób duchowo posilasz.
Biały łabędź to potencjalny partner, na ogół stały w uczuciach.

Zdarza się jednak, że dany sen skrywa w sobie bardziej złożoną symbolikę, jak w poniższym przykładzie.

Znajduję się w mieszkaniu swoich rodziców. Jest południe, czas, kiedy chodzę na studia. Na dworze na błękitnym niebie świeci słońce. Ja i moja siostra mamy gdzieś wyjść, podchodzę więc, aby zamknąć okno.
Sięgam do klamki w oknie i nagle zauważam w pokoju ptaka większego trochę niż wróbel. Chyba wleciał niechcący. Ptak jest tłuściutki (dobrze odżywiony), a w dziobie trzyma długą, grubą dżdżownicę. Kolory jego upierzenia to lśniący granat i pomarańcz na ogonie.
Tymczasem w naszym mieszkaniu w białej otwartej klatce siedzi mały osowiały kanarek.

Aby móc zrozumieć czyjś sen, dobrze jest choćby ogólnie znać sytuację życiową śniącego. W naszym przypadku śniąca marzy o własnym domku, podczas gdy zmuszona jest jeszcze mieszkać z rodzicami. W rzeczywistości nie ma kanarka – ten ze snu symbolizuje jej własną psychikę i emocje w sytuacji, gdy nie może „wylecieć z domu” i „rozwinąć skrzydeł”.
Mimo iż sytuacja finansowa jeszcze nie daje jej takich możliwości, sen zachęca do uniezależnienia się. Wydaje się mówić: „Kiedy wyfruniesz z rodzinnego domu, na zewnątrz świat będzie Cię wspierał, podobnie jak wspiera dzikiego ptaka. Kiedy w swoim wnętrzu uwolnisz się od ograniczeń i wzorców braków przejętych od rodziny, będziesz potrafiła sama zdobywać jedzenie, a Twoja psychika stanie się wolna i piękna jak ten dziki ptak”.
Podświadomość użyła tutaj porównania, malując obie kontrastujące ze sobą istoty: mizernego kanarka siedzącego w klatce oraz wróblowatego ptaka korzystającego ze swobody i hojności świata. Naucza też, że samo stanie się dzikim ptakiem jest dla psychiki dużo bardziej korzystne niż kontynuowanie roli posłusznej osoby. Okazuje się to możliwe tym bardziej, że klatka ograniczeń tak naprawdę jest otwarta.
Na razie śniąca chce zamknąć okno – zamyka się przed życiem jako wolna osoba. Mimo to nadszedł czas, gdy może się na nie otworzyć oraz delektować pięknem i obfitością świata.

Zauważ, jak wiele mądrości potrafi wnieść w nasze życie jeden sen.
Czy masz już może zapisane w swoim dzienniku snów jakieś opowieści z udziałem zwierząt?
A może chciałbyś pogłębić swoją wiedzę na pełnym kursie Interpretacji snów i uzyskać dyplom jego ukończenia? Na kursie dowiesz się dużo więcej na temat snów o ludziach, roślinach, zwierzętach. Omówimy znaczenie koszmarów sennych oraz sposobów radzenia sobie z nimi. Ujawnię również tajemnice świadomego wywoływania takich snów, które ziszczą się w Twoim życiu w postaci pożądanych sytuacji.
Chęć uczestnictwa w kursie możesz zgłaszać wraz z terminami, które Ci odpowiadają. Kiedy zbierze się grupa, poinformuję Cię o czasie i podam szczegóły.

29 października 2013 r., godz. 14.30.

 

VI. ARCHETYPOWY SEN O DYWANACH

Parę dni temu wysłałam swojej przyjaciółce fragment tekstu m.in. o tym, że wszystkie nasze żywoty dzieją się w tej oto chwili teraźniejszej, i z poziomu 'TERAZ” możemy dokonywać w nich poprawek. Jej podświadomość zareagowała na to natychmiast, podsyłając krótki, choć wspaniały sen:

W swoim mieszkaniu robię gruntowne porządki. Piorę dywany o wzorach pochodzących z różnych kultur i czasów.

Najwyraźniej jej podświadomość również odczytała mojego e-maila i odpisała na niego w formie sennych obrazów. Wygląda na to, że odpowiedź brzmi: „Tak! Możemy wyprać swoje dawne wzorce z różnych miejsc i czasów! Możemy to uczynić Teraz. A nawet już od razu tego procesu oczyszczenia dokonujemy!”.

16 grudnia 2013 r., godz. 16.05

 

VII. ŚWIADOME  SNY

Po cóż w ogóle nam to świadome śnienie? Powodów jest naprawdę sporo.

  1. Działanie terapeutyczne
    Zaczniesz radzić sobie z koszmarami, jeśli takowe czasem Cię nawiedzają. Niezależnie uwolnisz się od drzemiących w Twojej psychice lęków, wzorców samodestrukcyjnych oraz wzorców sabotujących Twe sukcesy.
  2. Tworzenie symboli sukcesu, zdrowia, szczęśliwego związku, dostatku.
    Jeśli do swoich snów nauczysz się świadomie wprowadzać symbole sukcesu, zdrowia itd., to wspomniane pozytywne wzorce zadomowią się na dobre w Twojej podświadomości, a tym samym przeniosą na materialne życie. Odtąd będziesz mógł doświadczać swoich marzeń w świecie jawy!
  3. Wykorzystanie pełni swego potencjału.
    Wiąże się z punktem 2. Twój potencjał jako Boskiej Istoty jest nieograniczony. Przeprogramowując podświadomość oraz docierając do zasobów swej Duszy, do obecnych w niej od wieków talentów, mocy siddhi i możliwości, uruchomisz ten potencjał na dobre!
  4. Dystans do problemów świata jawy.
    Dzięki świadomym snom zyskasz więcej pewności siebie w radzeniu sobie z problemami dnia codziennego. Od tej pory będziesz wszakże miał dwie drogi wpływania na te problemy: fizyczną (poprzez rozmowę z ludźmi, konstruktywne działania w świecie rzeczywistym), duchową (w swoich snach, choć dodatkowo oczywiście również poprzez medytacje i dotychczas Ci znany kontakt z Nadświadomością).
  5. Czynnik duchowy
    Jeśli należysz do kategorii istot, dla których sukcesy życia ziemskiego nie są wyłącznym priorytetem i Twoim celem jest także zjednoczenie się ze swoim Źródłem (Prawdziwym Ja), to stosując testy rzeczywistości jako jedną z metod świadomego śnienia, zaczniesz jednocześnie nabierać ogromnego dystansu do ziemskich spraw i gier.

Czy choćby troszkę przekonałam Cię do tego, by posmakować świadomego śnienia?
W takim razie zapraszam Cię na kolejny artykuł (zapewne już w przyszłym tygodniu), za sprawą którego, używając najprostszych sposobów, będziesz w stanie odbyć swój pierwszy świadomy lot do Krainy Snów. A jeśli próbowałeś już kiedyś świadomego śnienia, lecz zniechęciłeś się zbyt skomplikowanymi metodami, może tym razem uda Ci się tego dokonać w sposób prostszy. Choć i teraz zachęcam Cię do wytrwałości w stosowaniu przedstawionych technik. Ze świadomym śnieniem rzecz się ma podobnie, jak z jazdą na rowerze czy autem – na początku trzeba trochę poćwiczyć, lecz kiedy już zaczniesz jechać sam, poczujesz wiatr we włosach i pieśń swojej Duszy.
Do następnego razu!

12 grudnia 2013 r., godz. 18.10

 

VIII. TECHNIKI

Świadome sny możemy mieć tuż po zaśnięciu, w środku nocy albo nad ranem, zależnie od tego, jakiej metody użyjemy. Zanim jednak zaczniemy stosować techniki podstawowe, trzeba uszykować pewien grunt pod tę nową umiejętność. Jest nim intensywniejsze zajmowanie się snami w ogóle.

I. Dziennik Snów.

Należy założyć sobie Dziennik Snów, w którym będziemy zapisywać sny, czynić próby ich tłumaczenia, a nawet zamieszczać w nim ilustracje czy rysunki snów, jakie chcielibyśmy przywołać. Aby pamiętać sny, po przebudzeniu nie otwieraj oczu, nie zmieniaj pozycji ciała. Staraj się poczuć atmosferę, w której przed chwilą przebywałeś. Ona pozwoli Ci przypomnieć sobie sen. Jeśli musisz wstać do pracy, najlepiej nastaw sobie dwa budziki: 1. na właściwą porę, 2. 15 – 30 min wcześniej, aby dać sobie czas na przypomnienie snu. A może nawet na ponowne zaśnięcie i kontynuowanie sennej wizji, z której się wybudziłeś…
Jeśli mimo starań nie udało Ci się go sobie przypomnieć, napisz o tym w swoim Dzienniku: „Dziś odciąłem się od sfery snu zbyt szybko i nie udało mi się jej uchwycić. Jutro spróbuję znowu”. Niech prowadzenie tych notatek, a nawet wykonywanie barwnych ilustracji, stanie się Twoim codziennym nawykiem.

II. Stosuj testy rzeczywistości.

Do tej pory w domu, w pracy, na ulicy uczestniczyłeś w różnych sytuacjach, zupełnie bezkrytycznie uznając je za rzeczywiste. Tym razem będziesz przerywał tę „zbiorową hipnozę”. W ciągu dnia nagle na swoje otoczenie zacznij patrzeć z dystansem. Kilkakrotnie zapytaj siebie: „Czy teraz znajduję się w ziemskiej rzeczywistości? Czy przypadkiem nie przebywam we śnie?”. Po czym sprawdź, czy w sferze tej obowiązują stałe prawa fizyki, np. spróbuj siłą woli zmienić godzinę w swojej komórce, albo unieść się na wysokość metra od ziemi.
Testy te przeprowadzaj kilkakrotnie w ciągu dnia.
Możesz także wyszukiwać z otoczenia takie jego elementy, który wydaje Ci się pochodzić ze snu, np. wyglądające jak wzięte z baśni drzewo, ludzi na ulicy przebranych w dziwne stroje, starodawne auto jadące pomiędzy współczesnymi. Niech Twoja uwaga na dobrą chwilę zatrzyma się przy takim obiekcie. Patrząc na niego, zapytaj siebie: „Czy ja przypadkiem nie znajduję się we śnie?”.
Jednocześnie nadal mocno zajmuj się snami. Zapisuj je, analizuj, twórz w wyobraźni ich lepsze zakończenie.
Niech i to wejdzie w Twój nawyk: gdy tylko nad ranem uświadomisz sobie, że wcześniejsze doświadczenia były snem, staraj się zmienić ich treść oraz emocje na lekkie, radosne. Nawet jeśli dziś tej zmiany dokonujesz w stanie beta (dziennej świadomości), z czasem Twoja podświadomość zacznie to czynić automatycznie podczas wybudzania.

III. Przed zaśnięciem

  1. Uświadom sobie myśli-obrazy, które samoistnie przelatują przez Twój umysł. Zacznij podążać za nimi, jednocześnie znajdując się w stanie relaksu. Te obrazy bez ładu i składu to hipnagogi. Niech rozwijają się same. Podążając za nimi, wpłyniesz w świadomy sen.
  2. Gdy będziesz już leżał w łóżku, wyobraź sobie korytarz ogromnego wieżowca. Znajdujesz się na jego 200 piętrze. Będziesz z niego pomału schodził, wyobrażając sobie wszystko tak dokładnie, jak tylko potrafisz: słysz dźwięk własnych butów, oglądaj farbę na ścianach, czuj śliskość poręczy, może też miękkość czerwonego dywanika rozwijającego się ze schodów. Licz piętra od 200 w dół.
    Zanim zaśniesz, wyobraź sobie, jak schodzisz tym korytarzem zaznając wszystkich wrażeń zmysłowych, tak ze 3 razy – do pietra 199. A potem już bez tych szczegółów, pozwalając sobie zapadać w sen. Dalsza wędrówka po tym korytarzu będzie już świadomym snem.
    Wtedy możesz sobie wyobrazić, że zjechałeś z poręczy na sam dół, po otwarciu się drzwi znalazłeś się w pięknej okolicy. A w niej rób i stwarzaj, co tylko podyktuje Ci Twoja radosna natura.

IV. W środku nocy

Nastaw sobie budzik na porę, w której dotąd smacznie spałeś. Po obudzeniu się mocno zrelaksuj umysł i ciało. Kiedy dostrzeżesz hipnagogi, podąż za nimi, utrzymując świadomość.

V. Rano

Od świtu nasz umysł zaczyna częściej wchodzić w paradoksalną fazę snu REM, co ułatwia zapamiętywanie marzeń sennych. Jeśli więc ćwiczyłeś testy rzeczywistości oraz dokańczanie porannych snów, to po paru dniach lub tygodniach najprawdopodobniej zaczniesz odzyskiwać pamięć w tych właśnie, tworzących się nad ranem, obrazach.
Testy rzeczywistości sprawiają, że takie odzyskiwanie świadomości podczas snu staje się samoistne. Po prostu śnisz sobie o czymś i nagle przypominasz sobie (podobnie jak to czyniłeś za dnia), że warto zrobić test rzeczywistości. Przeprowadzasz go zatem… podobnie jak za dnia, próbujesz zmienić godzinę w komórce i… udaje Ci się! Próbujesz wzbić się w powietrze i… staje się to możliwe! Dlaczego? Bo tym razem naprawdę jesteś we śnie!

Kiedy wiesz, o czym chcesz śnić –

VI. Programowanie snów

Na koniec jeszcze inna, podobna do poprzednich technika.
W ciągu dnia w swoim Dzienniku Snów opisz sen, jakiego chciałbyś doświadczyć. Wklej obrazek z miejscem, jakie chciałbyś odwiedzić.
Wieczorem, przed udaniem się na spoczynek, sięgnij po Dziennik Snów (zakładam, że wcześniej również używałeś go rano i wieczorem), przeczytaj w myślach treść upragnionego snu.
Następnie wyobraź sobie swój sen ze wszystkimi szczegółami i wrażeniami zmysłów ze 3 razy. W trakcie zwizualizuj coś niesamowitego, np. krasnala, który nagle wbiegł pomiędzy dziejącą się akcję i zaczął krzyczeć: „Jesteśmy we śnie! Wszyscy jesteśmy we śnie!”, albo zieloną chmurkę nad swoją głową, z której to chmurki wyrastają kwiaty. Po czym w tej wizji przeprowadź test rzeczywistości (pytając siebie: „Czy przypadkiem nie znajduję się teraz we śnie? oraz sprawdzając to unoszeniem się do góry albo próbą zmiany godziny w swoim zegarku).
Na koniec wyobraź sobie całą scenę, choć teraz już nie starając się o ostrość i detale wrażeń, gdyż tym razem już chodzi Ci o to, aby zasnąć. Kiedy to uczynisz, Twoja podświadomość najprawdopodobniej stworzy dokładnie taki sen, jaki sobie wizualizowałeś, i wykona za Ciebie test rzeczywistości.

Jeśli w swoim śnie chcesz latać, wyjdź na balkon i zacznij dokładnie oglądać jego ściany. Zamknij oczy i poczuj, jak by to było wznieść się z tego miejsca ku niebu (żadnych innych sztuczek nie stosuj). Jeśli w wymarzonym śnie chcesz siłą woli wywołać lewitację książki, to na jawie przez kilka dni przeznacz czas na to, aby choć przez chwilę próbować siłą woli podnieść książkę (wybierz jedną konkretną, nie zmieniaj jej, gdyż to ona będzie Ci się potem śnić).

Myślę, że na dziś wystarczy tych ćwiczeń. Następnym razem napiszę krótko, jakie obrazy w snach warto tworzyć, gdyż one będą odbijać się w Twoim ziemskim życiu. Zakładam, że wtedy będziesz już miał pierwsze sukcesy w zyskiwaniu świadomości podczas snów. Powodzenia!

16 grudnia 2013 r., godz. 15.45

 

IX. Oczekuj tego, co najlepsze

Zakładam, że w swoim Dzienniku Snów powklejałeś fotki pięknych miejsc przyrody, jakie chciałbyś zwiedzić w swoich snach, jak również postaci szamanów oraz innych doradców Ścieżki Twojej Duszy i Życia. Przypuszczam też, że codziennie stosowałeś testy rzeczywistości, a przed zaśnięciem wyobrażałeś sobie to, co chciałbyś robić podczas swoich snów, wraz z przerywnikiem na test rzeczywistości.
Wszystko, co będziesz czynił w świadomym śnie, wpłynie na Twoją podświadomość, toteż stwarzaj sobie tylko takie scenariusze, które pogłębią Twoje poczucie mocy i sprawstwa, poprawią relacje ze światem.
Kiedy już przebudzisz się w swoim śnie, oczekuj pojawienia się konkretnej chcianej rzeczy, oraz tego, co najlepsze. Wyobraź sobie przykładowo, że wspinasz się po porośniętej trawą górze i wiesz, że gdy tylko na nią wejdziesz, ujrzysz mądrą kapłankę. Spodziewaj się tej kapłanki. W ten sposób przywołasz ją do swego snu.
Jeśli potrzebujesz pomnożyć w sobie więcej odwagi, oczekuj spotkania z mężnym wojownikiem światła. Pragniesz lepiej śpiewać? Spotkaj się ze swoim ulubionym wokalistą. Chciałbyś odciąć się od ciężkiej przeszłości? Sięgnij po miecz, którym przetniesz sznur wiążący Cię ze znajdującym się po lewej stronie (przeszłość) ciężkim worem. To Twój sen! Podobnie, jak Twoim jest życie! Prawo przyciągania działa w obu tych obliczach świata, przy czym we śnie w tempie ekspresowym.

Wbrew temu, czego uczyły starsze szkoły świadomego śnienia, podczas swoich snów nikogo nie zabijaj ani nie krzywdź. Każda występująca tu postać jest bowiem Twoim własnym aspektem osobowości. Lepiej uczynisz, pytając ścigającego Cię gościa: „Kim jesteś? Dlaczego mnie gonisz? Jaki mój wzorzec reprezentujesz?”. Wyobraź sobie, że Twój prześladowca maleje, staje się łagodniejszy, pokorny. Jeśli powie Ci, że jest Twoją niecierpliwością, zaprowadź go do szkoły cierpliwości; jeśli Twoją złością, zapisz go na kurs rozładowywania agresji. Gdy natomiast okaże się Twoim bliskim aspektem, który nieświadomie odrzuciłeś, przytul go mocno, postaw mu obiad, obdarz miłością.
To wspaniała okazja do tego, by połączyć wszystkie odrzucone cząstki siebie i nauczyć ich nowych wspaniałych umiejętności, wykształcić w sobie chciane cechy – siłę ducha, wytrwałość, motywację do działania, radość życia, pozytywne nastawienie, wiarę w dokonywanie się tego, co najlepsze.
Tego Wam życzę! Powodzenia!

24 grudnia 2013r., godz. 13.25

1 Comment

  1. Piotr M.
    25 października 2019 @ 11:13

    Bardzo ciekawe, spektakularne, treściwe i pomocne z pracą ze snami informacje. Polecam korzystnie wszystkim, którzy interesują się snami. Pozdrawiam. Piotr M.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook